piątek, 31 sierpnia 2012

Ikaro Sapiens

 


Jeżeli upadniesz,
Przeszyj na wskroś skorupę świata,
By siłą upadku
Wznieść się po drugiej stronie

Niczym huśtawka pragnień,
Powołań i sprzeczności fizyki
Przebij się ponad
Żelazne cumulusy krat,
By skroplić swojego ducha w marzenie
Na kopule nieba

Jak czysty pergamin
Pragniesz pokryć się złotem
I szkarłatem światła,
Zabrać skrawki nieba w źrenicę

Złóż jeden z nich w nasze dłonie…

Wyprowadzać i mnie
Spod zgliszcz własnego lotu

Bo ty nigdy nie upadłeś –
Duchem jako bezskrzydły anioł
(jeszcze) się wznosisz

I kiedyś dotrzesz
Do nadniebnej Itaki Słońca

Copyright by Joachim Andrzejewski