niedziela, 21 sierpnia 2011

Bez tytułu



Nie potrafię wypowiedzieć ja,
dlatego dziś powiem I,
by nie czuć sensu,
by nie przyzwyczaić się.
Jeżeli tak już się stanie,
jutro będę mówić ego,
pojutrze io,
przybierając podobne twarze.

Lecz gdy języki się skończą,
maski w cień rozkruszą,
język ciągle będzie szeptać sam:
io, ego, I, ja

Teraz nie mogę już
ukryć się przed sobą.
Jednak język staje się niekiedy
bardziej mądry niż zgubny,
by wreszcie obudzić się,
będąc tylko sobą.

Bydgoszcz, 11.01.11r.

Copyright by Joachim Andrzejewski

2 komentarze:

  1. Muszę przyznać, że piszesz naprawdę świetnie. Mimo że wolę epikę, całkiem przyjemnie się czyta Twoje wiersze:) Powodzenia w dalszym tworzeniu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam Cię ze spotkania na warsztatach w Pianoli. Byłam tam jedyna bez swoich tekstów i patrząc na Ciebie uśmiechnęłam się sama do siebie bo odnalazłam wreszcie kogoś w moim wieku kto pisze...
    Przeczytałam teraz tu kilka Twoich wierszy, bo niestety często wolę czytać niż słuchać, a jeśli już słuchać to coś co znam i podoba mi się.
    Co mnie uderzyło? Może zacytuję: "Nie potrafię wypowiedzieć ja"; "Niekiedy miewam zwyczaj przedstawiania się drugim imieniem (...)" i reszta ze wstępu "Druga natura". Dlaczego akurat to? Może dlatego, że ostatnio zajęłam się podważeniem całego istnienia i postanowiłam wyzbyć się imienia, dlatego Twoje hasła trafiły do mnie całkowicie.
    Zapraszam do mnie jeśli chcesz: www.mydrugss.fbl.pl

    OdpowiedzUsuń