piątek, 26 sierpnia 2011

Ikarowe drzewo


Poczułem się niczym szkielet,
kiedy niebo rozświetliło się
ponad chmurami, czekając na mnie.

Wzniosłem odkryte na wszystko dłonie,
kiedy wśród liści drzewa
poruszyło się światło.

Blask rozwieszony wśród gałęzi
milczał zamknięty, choć pragnął
wznieść się z mocą jasności
i dopalić do końca

aby opaść i nie żałować niczego.

Mogliśmy podobnie nie
opuszczać znanych ścian,
lecz wszyscy zapragnęliśmy spłonąć -
choć raz ujrzeć drzewo
z lotu słońca.

Copyright by Joachim Andrzejewski

1 komentarz:

  1. http://akant.biz/archiwum/17-akant-czerwiec-2011/178-joachim-andrzejewski-ikarowe-drzewo.html
    Link do wiersza na stronie miesięcznika literackiego Akant :)

    OdpowiedzUsuń