niedziela, 31 lipca 2011

Gałąź


Popatrz raz jeszcze
Układam wokół siebie słowa
By jak piasek rozproszył je wiatr
Nie zostawiam żadnych tropów
Jakbym duchem omijał kruchą ziemię

Jako zerwana gałąź niedojrzałego drzewa
Widzisz mnie gdy się unoszę
Korzeniami pijąc milczenie z powietrza
Może ono mnie przezieleni

Nie pozwól zbyt prędko skryć wierzchołka w niebie
Bo nie wszystkie liście muszą uschnąć
By nauczyć się mówić o spadaniu
Niebawem otrząsnę się z nich - już gotowy

Copyright by Joachim Andrzejewski

2 komentarze:

  1. "Nie pozwól zbyt prędko skryć wierzchołka w niebie
    Bo nie wszystkie liście muszą uschnąć
    By nauczyć się mówić o spadaniu(...)"

    Dopiero teraz zrozumiałem sens tych słów...

    OdpowiedzUsuń