Atramentem poprzez ulice i niebo: Drogi

wtorek, 11 października 2011

Drogi

drogi ujmują życiu tchu –

przeplatają, zaczynają, nie kończą

kroki mkną wraz ze słowami,

że nawet serce w pogoni za światem

porasta mchem niepamięci

Gdańsk, 17.07.2011 r.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Kilka słów wstępu...

Witam serdecznie każdą osobę, która zawitała w to miejsce!

Niniejszy blog powstał poprzez zachętę ze strony pewnej osoby, jednak jego zawartość jest esencją tego, czym się od 2 lat zajmuję, a co chciałbym przekazać innym.
Przede wszystkim postanowiłem pozostawić po sobie pewien ślad w ogromnej przestrzeni Internetu, aby dać szansę czytania moich wierszy tym, którzy tego chcą, nie zmuszając nikogo do niczego. Poza tym liczę na pewien odzew z drugiej strony w postaci opinii, dzięki którym mógłbym się walczyć z tym, co jest moją najsłabszą stroną. Jednakże głównym powodem jest to, że chcę iść w tym kierunku do przodu, zrobić coś więcej, niż robiłem do tej pory, dlatego "pisanie do szuflady" nie współgra z tym dość dobrze, więc jest to dla mnie początek czegoś zupełnie nowego.
Mam nadzieję, że każdy kto przeczytał choć jeden wiersz, zechce powrócić tu jeszcze kiedyś w bliższej lub dalszej przyszłości. Tym samym pozdrawiam serdecznie i zapraszam do czytania.

Joachim

PS Jeszcze jedna ważna rzecz - jako iż udostępniłem moje wiersze, czyli efekt mojej pracy, tym samym liczę na uczciwość z Waszej strony i mam nadzieję, że nikt nie będzie kopiować lub wykorzystywać zamieszczone tutaj teksty do jakichkolwiek celów bez mojej zgody. Z góry dziękuję za współpracę i miłego czytania!