Tak uciekam,
zanurzając twarz w wodzie,
by nie widzieć nic więcej
poza głuchą ciemnością.
Tak uciekam
jeszcze głębiej i ciemniej,
by nie widzieć siebie
w odbiciu twardego dna.
Jednak tylko się skrywam,
nie znikam z życia,
bo każda woda kiedyś
musi wyschnąć.
Bydgoszcz, 29.01.2011 r.
Copyright by Joachim Andrzejewski
Copyright by Joachim Andrzejewski
Zagladam tu co jakis czas,jesli go mam.Za kazdym razem czytajac Twoje wiersze inaczej je interoretuje i to mi sie podoba.Jestem z Ciebie DUMNY.Tata.
OdpowiedzUsuńJoachimie! Tyle wokół wrzasku, pstrokacizny, opętańczych krzyków, a Ty szeptem kruszysz blichtr i banał plastikowych pomników... Masz talent na miarę największych poetów! Mów do mnie szeptem... ANNA MAGDALENA MRÓZ www.annamroz.net
OdpowiedzUsuńnie wiem skąd się tu wzięłam,
OdpowiedzUsuńnie wiem jak tu trafiłam,
nie wiem jak cię znalazłam,
nie umiem pisać wierszy,
ale to właśnie ty jako pierwszy
jesteś kwintesencją odwiecznych poszukiwań niepoprawnej romantyczki