Czy jestem już gotowy,
by pobiec za słońcem
szlakiem, którego nie ukończył Ikar?
Jego ostatni krok
rozdzielił linią horyzontu
upadek i szept nieba.
Nie pozostawił nic więcej
poza pustką w ciemnej przestrzeni,
którą sam chciał przebić niczym promień,
co odbity od mroku wnet wygasł…
Jeżeli i ja pragnę tylko nakarmić się światłem,
czy zechcę tu jeszcze wrócić (wciąż płonący) -
czyżby to oznaczało,
że jesteśmy podobni?
21.04.2011 r.
Copyright by Joachim Andrzejewski
Wiesz jak ja lubie Twoje wiersze (:
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za bloga (:
Dziękuję za motywujące słowa i zapraszam w najbliższym czasie, gdy przystąpię do rozbudowywania bloga :D Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń