niedziela, 31 lipca 2011

Anioły


Już jestem –
mijam wasze drzwi
nieponumerowane,
(nie)śmiertelnie identyczne.

Czy aż tutaj
podążyliście za światłem,
czy wyglądacie słońca
zza krat płomieni?

Wyjdźcie naprzeciw
jak ojciec biegnący, by podnieść,
słysząc potknięcie o szare chmury.

Nie czyńcie nieba
czymś mniej niż się wydaje -
kimkolwiek jeszcze dla niego
jesteśmy.

21.04.2011 r.

Copyright by Joachim Andrzejewski

1 komentarz: