Nie pamiętam poprzedniego kroku –
wszystko zniknęło, odkąd
pojawiłem się tu.
Otrzymałem imię na nowo,
inaczej nazywam rzeczy,
krocząc świeżo jak po czystym pergaminie,
gdzie ktoś świat rysuje na nowo.
Znów otrzymałem zachwyt
z rąk Boga, jakby
przed chwilą
jeszcze tu był.
Troon, 23.04.2011 r.
Copyright by Joachim Andrzejewski
Joachim!
OdpowiedzUsuńGratuluję ogromnego talentu!
Naprawdę głeboka refleksja...
Fenomenalny dobór słow...
Bartek ;)